Kto za dziecka nie marzył o przynależności do rodziny królewskiej? Cóż, najwyraźniej ten, kto miał nieco oleju w głowie. Okazuje się bowiem, że królewska etykieta bardzo różni się od obrazków prezentowanych w bajkach Disneya. Nie tylko królowej, ale też księżnej dotyczy cała seria nakazów i zakazów, z których zresztą nie wszystkie są znane zwykłym śmiertelnikom. Wiemy jednak, że odpowiedni protokół istnieje nawet w kontekście… malowania paznokci. Jak więc należy malować paznokcie, by nie złamać królewskiej etykiety?
Główną zasadą, jeżeli mówimy o paznokciach na królewskim dworze, jest ich naturalność. Protokół nakazuje, by malować paznokcie lakierem o barwie nude. Księżna Meghan czy księżna Kate, a nawet królowa Elżbieta II mogą tylko pomarzyć o imponujących hybrydach, czy paznokciach żelowych. Oczywiście, członkowie rodziny królewskiej są do podobnego podejścia przyzwyczajeni, ale warto pamiętać, że księżna Meghan Markle nie wychowała się w otoczeniu arystokratów. Zanim poślubiła księcia Harry’ego zajmowała się aktorstwem oraz była znana jako społeczna aktywistka. W związku z tym swobodnie mogła decydować o tak błahych rzeczach jak lakier do paznokci i jego kolor. Jeszcze przed ślubem na płytce Meghan Markle gościły kolory we wszystkich odcieniach.
Brytyjska rodzina królewska od dawna jest na celowniku mediów z całego świata. Dziennikarze kolorowych magazynów prześcigają się w wymyślaniu konfliktów i problemów na dworze. W sieci znajdziemy więc mnóstwo wpisów o tym, że któraś z księżnych złamała zasady protokołu i pokazała się na oficjalnej gali ze zbyt ciemno pomalowanymi paznokciami, czy niedbale wykonanym manicurem. W rzeczywistości jednak pokazanie się z lakierem innym niż nude podczas pełnienia oficjalnych funkcji może co najwyżej spotkać się z krzywym spojrzeniem głowy rodu (chociaż, kto wie, wszystkich zasad dworskich przecież nie znamy…). Istnieje duże prawdopodobieństwo, że królowa Elżbieta nie zwraca szczególnej uwagi na tę zasadę, choć sama oczywiście zwykła malować paznokcie zgodnie z etykietą.
Czy są jakieś zalety malowania paznokci wyłącznie w określonej gamie kolorystycznej? Cóż, przynajmniej nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu, by wybrać właściwy lakier. Do absolutnego minimum proces decyzyjny ograniczyła królowa Elżbieta. Monarchini od blisko 30 lat nie musi się zastanawiać, jak pomalować paznokcie, bo używa tego samego, robionego na zamówienie lakieru – Essie’s Balet Slipper.
Plotki mówią, że podobno to sama królowa napisała list do firmy Essie z prośbą o stworzenie lakieru na jej prywatne potrzeby. Co ciekawe Balet Slippers dostępny jest także w regularnej sprzedaży, ale… różni się odcieniem względem tego, co widać na paznokciach monarchini oraz księżnej Kate, która dostosowała się do oczekiwań brytyjskiej władczyni. Lakier jest jedynie zbliżony do wersji stworzonej dla rodziny królewskiej, a nie identyczny.
Ekstrawagancja to coś, czego próżno szukać wśród zasad królewskiego dworu, więc odpowiedź na to pytanie powinna być prosta. Okazuje się jednak, że manicure wśród męskiej części rodziny królewskiej to rzecz typowa. Panowie muszą mieć krótkie i zadbane paznokcie, bez stosowania lakieru do paznokci. W ramach ciekawostki warto jednak wspomnieć, że książę Harry pokazał się kiedyś z pomalowanymi paznokciami. Co ciekawe, lakier w kolorze intensywnego różu pokrywał płytkę na tylko jednej z jego dłoni. W dodatku fotoreporterzy przyłapali Harry’ego z nietypową ozdobą w czasie, w którym odbywał służbę wojskową. Możemy się tylko domyślać, że chodziło o jakiegoś psikusa lub manifestację, bo sam zainteresowany nigdy wydarzenia nie skomentował.
Chciałabyś pomalować paznokcie zgodnie z zasadami brytyjskich monarchów? Nic prostszego! Tego typu manicure jest nie tylko prosty do wykonania, ale też niezwykle wygodny i stylistycznie uniwersalny. Z powodzeniem sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i podczas bardziej oficjalnych okazji. Oto, jak – krok po kroku – powinno wyglądać malowanie paznokci w królewskim stylu: